Jezioro Marzeń miało też swoją imprezowiczkę! Busy Philipps, która wcieliła się w postać współlokatorki Holmes – Audrey Liddell – najczęściej i zdecydowanie najbarwniej wspomina czasy kręcenia Jeziora. Okazuje się, że miała dużo wspólnego z graną przez siebie postacią, do tego stopnia, że podczas jednego z przyjęć po zakończeniu zdjęć, złamała nogę i trzeba było tak zmienić scenariusz, aby mogła najbliższe sceny grać leżąc w łóżku. Choć Busy do dziś jest najbliższą przyjaciółką Michelle Williams, to nie dogadywała się ze wszystkimi tak dobrze, o jej konflikcie z Chadem Murrayem (grał w Jeziorze Marzeń Charliego Todda, byłego Jen), niewiele wiadomo, jednak jej wypowiedzi na jego temat zawsze pełne są cenzury.
Busy gorzko wspomina współpracę z działem charakteryzacji, który ciągle porównywał ją do wysportowanej Holmes i wytykał Philipps dodatkowe kilogramy i problemy z cerą! Audrey początkowo miała być jedynie epizodyczną postacią, ale producenci bardzo ją polubili i uznali za powiew świeżości, dlatego też jej wątek stał się jednym z głównych.
Aktorka miała w nosie tzw. kolczyk byka, który chowała do środka nozdrzy podczas kręcenia scen.
Komentarze