Chyba żaden z opisywanych przez nas seriali dokumentalnych nie obnaża niedoskonałości systemu oraz chęci jak najszybszego zmknięcia spraw przez wydział sprawiedliwości i policję, tak jak robi to The Confession Killer.
Kiedy w latach 80. Henry Lee Lucas przyznał się do setek nierozwiązanych do tej pory morderstw w Stanach, został okrzyknięty najaktywniejszym seryjnym mordercą Ameryki. Choć jego wyznanie miało w końcu dać odpowiedzi pogrążonym w żałobie rodzinom i pozwolić na zamknięcie spraw wydziałom zabójstw, dziennikarze zaczęli zauważać mnóstwo nieścisłości w zeznaniach i dowodach, które podważały wiarygodność oskarżonego. Jednocześnie Lucas znał zaskakująco dużo szczegółów dotyczących spraw, w których pomimo przyznania się do winy, fizycznie nie mógł brać udziału. To niezwykła produkcja, która pokazuje ludzką twarz mordercy .
Komentarze